Szwajcaria. Szafuza pożegnała trolejbusy

Miasto, które słynie z imponujących wodospadów na Renie, pożegnało właśnie trolejbusy – i to dokładnie w 60 rocznicę ich eksploatacji. Do teraz sieć trolejbusowa składała się z jednej linii, którą obsługiwało siedem przegubowych trolejbusów SwissTrolley 3 firmy Hess z 2011 roku. Trolejbusy wycofano wraz z prowadzeniem grudniowej zmiany rozkładu jazdy.

W sobotę 13 grudnia 2025 roku ruch trolejbusowy został uzupełniony pojazdami Mercedes-Benz Citaro z silnikiem diesla oraz autobusami elektrycznymi Irizar. Taki sam scenariusz miał miejsce 14 grudnia 2025 roku, kiedy to ruch trolejbusowy był realizowany jedynie jako dodatki pomiędzy regularnymi liniami autobusowymi w godzinach 13:00-16:00. Przejazd trolejbusami był bezpłatny dla osób zainteresowanych pożegnaniem się z trolejbusami. Ostatnie kursy do zajezdni zaplanowano o godzinach 15:55 i 16:15. Symbolicznym zakończeniem było odłączenie zasilania w sieci trakcyjnej.

Historia trolejbusów w tym szwajcarskim mieście, w którym w latach 1901-1966 funkcjonowała także komunikacja tramwajowa, była w przeszłości kilkukrotnie zachwiana. Trolejbus zastąpił tramwaj w 1966 roku i od tego czasu połączył cmentarz Waldfriedhof z osiedlem Herbstäcker w Neuhausen am Rheinfall. W ten sposób otworzył dostęp do dzielnic mieszkalnych, a także do jednego z najsłynniejszych miejsc turystycznych Szwajcarii – Wodospadu Renu. W 2008 roku władze miasta ostatecznie stanęły po stronie trolejbusów, odrzucono możliwość zastąpienia ich autobusami napędzanymi dieslem lub gazem. Decyzja ta ostatecznie doprowadziła do zakupu siedmiu trolejbusów, które po ewentualnym rozszerzeniu sieci miały zostać uzupełnione o dodatkowe pojazdy. Do budowy dodatkowych linii nigdy jednak nie doszło, a tym samym także do nabycia kolejnych trolejbusów.

W zamian miasto zakupiło 15 elektrycznych Irizarów przypominających w swym wyglądzie tramwaje. Pojazdy mają po 12 metrów długości. Wraz z nimi kupiono także siedem przyczep umożliwiających rozbudowę pojazdów do wersji przegubowej. Przed budynkiem dworca postawiono natomiast monstrualne stanowiska do ładowania. Dzięki dotacjom miasto sfinansowało zakup wyposażenia trolejbusów w akumulatory trakcyjne LTO o pojemności 30 kWh energii elektrycznej. Nowe pojazdy w głównej mierze powielają trasę linii nr 1. Projekt kosztował ok. 1,58 mln franków szwajcarskich, czyli ok. 7 mln zł.

Pożegnanie trolejbusów nastąpiło wcześniej niż pierwotnie planowano. – Szeroko zakrojone prace budowlane w Szafuzie i Neuhausen wymagałyby kosztownych przeróbek sieci trakcyjnej, co nie byłoby ekonomicznie uzasadnione, biorąc pod uwagę planowany demontaż w 2029 roku. Zamiast tego trasę przejmą autobusy zasilane bateriami, które będą korzystać z istniejącej infrastruktury ładowania – podają w komunikacie Szwajcarzy.

Szafuza obrała dokładnie odwrotną drogę niż większość szwajcarskich miast, w których jeżdżą trolejbusy. Miasta mimo wszystko inwestują w rozwój w ten środek transportu i kupują m.in. trolejbusy wyposażone dodatkowo w baterie. Po likwidacji w Szafucie ponownie w Szwajcarii działa 12 systemów trolejbusowych. Ostatnio reaktywowano – po jedenastu latach – połączenia w La Chaux-de-Fonds.